Uwaga!
Wiadomość, którą oglądasz ma format starej strony. W niektórych przeglądarkach mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem.

Zamknij

Wywiad z drużyną Evil Panda Squad

Evil Panda Squad to druga polska drużyna biorąca udział w pozasieciowych finałach drugiego sezonu europejskiej ligi Wargaming.net. Drużyna ciężko zapracowała na sukces w lidze oraz licznych turniejach. Nawet jeśli nie czytacie każdego poranka wiadomości esportowych, z pewnością wiecie, że Evil Panda Squad zajęli drugie miejsce w drugim sezonie WGL EU. Czy tym razem pójdzie im równie dobrze? To zależy tylko od nich. My usiądziemy wygodnie na trybunach i będziemy oglądać rozgrywki!

Przeprawa drużyny przez rundę kwalifikacyjną nie była łatwa. Przez chwilę zapowiadało się, że zawodnicy z Evil Panda Squad nie wezmą udziału w finałach, ale okazało się, że drużyna przeciwna została zdyskwalifikowana za oszustwo podczas gry, tym samym zwalniając miejsce polskim graczom!

EPS składa się z jedenastu graczy. Współkapitanowie Mateusz Ceglarz i Wojciech Sondej doskonale dbają o morale zespołu. Pod ich dowództwem ekipa doskonale walczy, rozgramiając kolejnych przeciwników! Dziewięciu pozostałych członków drużyny to:

 

  • Maciej Zabłotni
  • Marcin Witecki
  • Łukasz Urban
  • Michał Steinka
  • Maksymilian Paradowski
  • Maksymilian Rak
  • Piotr Generowicz
  • Adrian Fizia
  • Paweł Uciński

        

 

Poniżej zamieszczamy wywiad ze współkapitanami:

Czy możecie powiedzieć nam kilka słów o swojej drużynie? Kiedy zaczęliście grać i dlaczego? Gdzie znaleźliście graczy do swojej drużyny?

Większość członków naszej drużyny zaczęła grać w zamkniętą wersję beta WoT, ale grę zespołową rozpoczęliśmy w ramach 1 Polskiej Brygady Pancernej. Czworo z naszych graczy (Xinef, Sony43, NewMultiShow i Ejs) gra razem praktycznie od początku, tj. od czerwca 2011 roku. Braliśmy udział w pierwszych turniejach zorganizowanych przez Wargaming.net. Eclipse, Po1nter, MikiMan i Skyspirit dołączyli do nas przed 1. sezonem WPL, a pozostali członkowie drużyny (Lukasiaty i UcinPL) grają z nami od 3. sezonu WPL.

Jak i dlaczego wybraliście nazwę swojej drużyny?

Pomysł na nazwę wziął się od pseudonimu gracza Pandemic, jednego z założycieli zespołu. Ta nazwa doskonale pasuje do naszego stylu gry – jesteśmy głośni i trudno nas nie zauważyć.

Powiedz, czy w historii Waszej drużyny są momenty lub osiągnięcia, z których jesteście szczególnie dumni?

Drużyna Evil Panda Squad ma za sobą dużo sukcesów, dużych i małych. Zaczęło się od zdobycia 3. miejsca w pierwszym turnieju pozasieciowym, czyli Go4WoT All Stars, zorganizowanym przez Wargaming.net. To był dla nas bodziec do dalszej gry. Jeśli zaś chodzi o ostatnie imprezy, jesteśmy bardzo dumni ze zwycięstwa w turnieju Intel Extreme Masters w Katowicach, który odbył się na początku 2013 roku, a także z 2. miejsca w drugim sezonie WPL, którego finał rozegraliśmy na targach Gamescom. Co do pozostałych osiągnięć, warto wspomnieć, że ponad pięćdziesięciokrotnie zajęliśmy miejsce na podium rozgrywek pucharowych Go4Wot. Jak widać, jesteśmy drużyną z długą historią.

Poprosimy o kilka słów na temat waszych graczy. Dlaczego grają w World of Tanks?

W drużynie istnieje spora rozbieżność wiekowa między graczami. Najmłodszy gracz EPS ma 16 lat, natomiast najstarszy – dwa razy tyle. Ale gdy zaczynamy grać, te różnice nie mają znaczenia. Tworzymy drużynę i walczymy na całego. Większość z nas gra w World of Tanks, ponieważ jesteśmy zainteresowani rywalizacją na scenie esportowej Wargaming.net. To oni stworzyli grę, dzięki której możemy rozwijać swoje pasje i dobrze się bawić.

Jak często trenujecie lub gracie w ciągu tygodnia? W jakich trybach gracie?

Próbujemy trenować tak często, jak to możliwe, ale oczywiście nie zawsze mamy na to czas, więc nasze treningi nie odbywają się regularnie. Natomiast przed rozgrywkami pozasieciowymi dokładamy wszelkich starań, aby wyśrubować formę, grając w trybie 7 na 7.

Jakie są Wasze ulubione zagrania, czołgi i mapy?

Najlepiej sprawujemy się na mapach, które pojawiły się w rotacjach pucharów Go4WoT, ponieważ rozegraliśmy na nich najwięcej bitew. Nasza taktyka i skład zależą od mapy, na której gramy. Na bardziej otwartych mapach wystawiamy lekkie i średnie czołgi, natomiast na mapach miejskich gramy głównie czołgami ciężkimi. Przed rozpoczęciem gry wszyscy wiedzą, jakimi maszynami gramy. Mamy w drużynie specjalistów od czołgów ciężkich, lekkich, oraz zwiadowców. 

Jak spędzacie czas wolny, poza graniem w World of Tanks?

Każdy członek naszej drużyny ma jakieś zajęcie – praca, szkoła i tak dalej. Jeśli połączyć to z pasją gier, okazuje się, że zostaje nam bardzo mało czasu na inne rzeczy. Niemniej możliwość uczestnictwa w turniejach sprawia nam prawdziwą przyjemność mimo wysiłków poświęcanych na przygotowania.

Jak oceniacie swoje szanse? Czy sądzicie, że uda Wam się wygrać w finałach?

Moim zdaniem w finałach wszystko jest możliwe. Na wydarzeniach pozasieciowych liczą się przede wszystkim: doskonałe morale, duch walki drużynowej oraz przygotowanie. Nie ma tam miejsca na błędy – musimy grać na najwyższym poziomie już w pierwszym meczu. Myślę, że możemy wygrać, jeśli od początku będziemy dawać z siebie wszystko i działać tak, jak zaplanowaliśmy. W finałach drugiego sezonu byliśmy bardzo bliscy wygranej. Teraz mamy możliwość odegrania się na rosyjskich drużynach.

Czy chcielibyście coś dodać?

Pozdrawiamy wszystkich naszych fanów i mamy nadzieję, że będą nam kibicować na rozgrywkach pozasieciowych. Trzymajcie kciuki – nadciągają Złe Pandy!

 

Na tym kończymy rozmowę z Pandami. Więcej wywiadów wkrótce!

Zamknij